Rano autobus zabiera nas do stolicy wyspy - miasta Rodos. Wsiadamy na mały statek. Na początku zajęcia teoretyczne z nurkowania. Potem zakładamy sprzęt i nurkujemy na 6m! Mój pierwszy raz! Ubezpiecza mnie ok pięcu nurków, prawie nie mogę się ruszać taki tłok. Głębokość żadna (głębiej schodzę z rureczką). Ale przeżycie ogromne. Potem nurkujemy już tylko z rurkami. Okolica zatoki Kalithea jest przepiękna chociaż w wodzie nie ma koralowców. Zaprzyjaźniamy się z grupką Polaków. Są też dwie Amerykanki z lotniskowca który stoi na kotwicy przed portem w Rodos. Przypłynęli z Zatoki Perskiej.