Rano jedziemy autobusem do miejscowego kurortu Faliraki. Spotkamy się z ciotką, mamą Maćka. Cały dzień obijamy się na plaży, pływamy na windsurfingu. Wiatr wieje od brzegu więc obsługa wypożyczalni co chwila ściąga motorówką ludzi których zniosło na pełne morze.